Debiutancką płytę – rockową, ostrą, surową – wydał zaraz po wygranej „Idola” w 2004 i po jakimś czasie słuch po nim zaginął – ale to nie znaczy, że Zalef zrezygnował z muzyki. Wręcz przeciwnie! Terminował u Nosowskiej i w Heyu, grał w Muchach i Japoto, występuje z Brodką, a nawet zagrał w filmie. Uzbrojony w te doświadczenia Zalewski zadebiutował ponownie, albumem „Zelig”. To wyzwanie rzucone dzisiejszej muzyce popularnej: 10 rockowych piosenek, ambitnych i chwytliwych zarazem. Dla wszystkich, ale nie dla każdego. Tą płytą zaistniał w świecie muzyki alternatywnej i zagrał setki koncertów w całej Polsce. Rok 2016 to nowa odsłona – płyta „Złoto”. I jest na pewno najbardziej osobista, a zarazem najbardziej przystępna i przebojowa płyta Krzysztofa Zalewskiego. To taki materiał, który skupia w sobie wszystkie jego dotychczasowe doświadczenia, jako wokalisty, multiinstrumentalisty, kompozytora i tekściarza. Zalef występuje z 3-osobowym zespołem oraz w wersji „solo act” grając sam na wszelkich instrumentach od perkusji po gitarę i klawisze